środa, 17 kwietnia 2013

Image



Św. Rita



             Urodziła się prawdopodobnie w 1381 roku jako jedyne dziecko prostych ludzi – Antoniego i Amaty Lotti. Na chrzcie w kościele  otrzymała imię Margarita (od którego włoskim zdrobnieniem jest Rita, w spolszczeniu Ryta).
Jako mała dziewczynka nie stwarzała rodzicom problemów, była wesoła, pogodna i pracowita. Od najmłodszych lat wierzyła, że prawdziwym pięknem jest piękno duszy miłującej Pana Jezusa. Z wiekiem jej wiara pogłębiała się. Jej pragnieniem było wstąpienic do zakonu. Jednak wieku dwunastu lat została wydana za mąż za Paula Manciniego.
Mancini okazał się człowiekiem gwałtownym, rozpustnym i skłonnym do awantur, jednak Ryta z pokorą znosiła upokorzenia i brutalne traktowanie ze strony męża. Urodziła dwóch synów: Jakuba Antoniego i Pawła Marię. Pomimo starań Ryty synowie nie wyrośli na katolików, ale odziedziczyli charaktery po ojcu.
Mimo że pod koniec życia Mancini za sprawą żony poprawił swój charakter, jego przyjaciele zdradzili go i Mancini został zamordowany. Tuż przed śmiercią przeprosił Rytę i poprosił Kościół o wybaczenie.
Po śmierci ojca synowie postanowili pomścić jego śmierć zgodnie z włoskim prawem wendety. Ryta wielokrotnie usiłowała im to wyperswadować, jednak nie udało jej się to – dlatego w modlitwie prosiła Boga o to aby uniemożliwił On popełnienie im grzechu morderstwa. W rok później obaj synowie zmarli na dyzenterię.
Po śmierci męża i synów Rita zapragnęła wstąpić do klasztoru św. Marii Magdaleny w Cascii. Została jednak odrzucona przez zakon. Ze względu na to, że była kojarzona z trwającym wciąż sporem między dwoma rodzinami, postawiono jej pozornie niewykonalny warunek: miała doprowadzić do pełnego pojednania i zakończenia sporu. Gdy w wieku 36 lat zdołała tego dokonać została przyjęta. Zgodnie z legendą wstąpienie do zakonu miało charakter cudowny: w czasie snu Rita została przeniesiona do klasztoru przez świętych: Jana Chrzciciela i Augustyna, a siostry, zastawszy ją rano w klasztornym kościele, do którego nie mogła w naturalny sposób. W klasztorze św. Rita nie miała lekko. Należała do grona sióstr konwersem, a więc tych które wykonywały cięższe prace. Nigdy się jednak nie skarżyła. 
Jako mniszka została obdarzona przez Pana Jezusa jeszcze jedną szczególną łaską. Z racji wielkiego nabożeństwa do męki Pańskiej, pewnego dnia podczas adoracji krzyża prosiła Pana o to by mogła choć symbolicznie uczestniczyć w Jego cierpieniach. Otrzymała cierń z korony, tkwił w jej czole przez resztę jej życia, powodując nieustanny ból. Cierń – inaczej jednak niż prezentuje się go na portretach świętej – pozostawał niewidoczny. Ślad rany można jednak zobaczyć na jej czole po dzień dzisiejszy.
Odeszła do Pana 22 maja 1457 roku. Według relacji świadków jej ciało emanowało słodkawym zapachem przez wieki. Świadkowie twierdzą, że widywali świętą leżącą w wielu różnych pozycjach, a jej oczy otwierały się i zamykały po śmierci. 
Natychmiast po śmierci zasłynęła wieloma cudami. Dlatego jej ciało umieszczono w szklanej trumnie w kościele w Cascia – cudownie zachowane po dzień dzisiejszy.
W Kościele rzymskokatolickim czczona jest jako święta od spraw trudnych i beznadziejnych, matek i kobiet we wszystkich stanach. Jest opiekunką wielu dzieł charytatywnych i bractw.
W Polsce jest patronką bractwa pod jej wezwaniem w Krakowie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz