środa, 4 września 2013

MODLITWA o prawdziwe szczęście ( z modlitewnika rok 1853)

W Tobie jednym, Boże najmiłosierniejszy! jest moje szczęście; 
w Tobie jednym moje uspokojenie. 
Rozwiąż mnie, najsłodszy Jezu! z pętów świata, 
pełnego fałszu, zaślepienia i złości; 
serce moje napełnij bojaźnią Twą najświętszą, 
miłością je Twoją zapal, a poznam i posiądę szczęście prawdziwe. 

Dla czegóż tak późno przychodzę do Ciebie, Panie mój! 
czemuż Ci dotychczas tak niegodnie i nieczule służyłem! 

Ach! pragnę od tej chwili nagrodzić przeszłe życie moje ! 
pragnę Cię, Boże miłosierny! uczcić i ukochać, ilem Cię obraził i zasmucił: 

abym w Tobie, przez zasługi najmilszego Syna Twego , 
Pana naszego Jezusa Chrystusa , prawdziwej szczęśliwości dostąpił, 
i nią się w królestwie Twoim cieszył na wieki.    

Amen.






Morze moje kochane
Falami bijącymi o brzeg
Morze wściekłe czasami
Które bałwany wyrzuca w ląd

Morze niecierpliwe, zdradliwe
Zabierasz to co kochane
Morze krwią zbroczone
Ile tajemnic kryjesz tam?

Kwiaty, Ozdobnego, Słonecznika, Niebo


Słoneczniku tyś największy
Najprzystojniejszy w mym ogrodzie
Gdy przychodzę już mnie witasz
Co nowego pytasz
Schylając nisko głowę
Wielka jednak szkoda
Że przy płocie stoisz
"Poezja to wielka pani, której trzeba się całkowicie poświęcić:
obawiam się, że nie byłem wobec niej zupełnie w porządku"




"Po co mi mówisz"


Co mi mówisz górski strumieniu?

W którym miejscu ze mną się spotkasz?
Ze mną, który także przemijam?...

Zatrzymaj się

- to przemijanie ma sens! 

Potok się nie zdumiewa,

lecz zdumiewa się człowiek!

Kiedyś temu zdumieniu

nadano imię "Adam".
Zatrzymaj się...
...we mnie jest miejsce spotkania
" z Przedwiecznym Słowem"

Jeśli chcesz znaleźć źródło

musisz iść do góry, pod prąd.
Gdzie jesteś źródło?
Cisza.
Dlaczego milczysz?
Jakże starannie ukryłeś
tajemnicę twego początku.

Pozwól mi wargi umoczyć

w źródlanej wodzie,
odczuć świeżość. 


Karol Wojtyła