środa, 19 czerwca 2013

Dostałam wiersze. Są świetne. Przeczytałam kilka razy. Dostałam je od samego poety, naszego wspaniałego wikariusza. Postanowiłam zrobić Mu niespodziankę, taką malutką i... zaangażować młodzież, aby wyrecytowałi wiersze młodego poety przy delikatnej muzyce gitarowej. Mam kilka osób chętnych, w tym jedną młodą dziewczynę z którą rodzice mają problemy. Nikt jej w nic nie angażuje, zbytnio zaufania nie mają do niej, ale ja...postanowiłam dać jej szanse, postanowiłam jej zaufać. Pogadałam z nią i zgodziła się wyrecytować wiersz. Chociaż przejawiała nutkę niepewności, ale przekonałam ją. Była zdziwiona, że ktoś jej ufa, że ktoś chce ją zaangażować w coś ważnego. Myślę,że podbudowałam jej młodą duszę, która wydaje się zmęczona i zagubiona. Dla mnie ważne jest to, że młoda zgodziła się. Teraz musimy włożyć w to pracy troszkę i mam nadzieję, że nam wyjdzie ten skromny poetyki wieczór.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz